Stoi na stacji lokomotywa... i czeka
Starania o bezpłatne przekazanie lokomotywy TY2-1387, zwanej „Tymkiem”, a co za tym idzie ocalenie zabytku przed dalszym niszczeniem, trwają od kilku lat. Kolejny raz miasto wystąpiło do PKP Cargo w tej sprawie, jako argument wykorzystując fakt, że przystępuje do opracowania koncepcji węzła transportowego na terenie dworca.
Parowóz powstał w Niemczech w czasie drugiej wojny światowej. Do Polski trafił po 1964 roku. Służył do 1991 roku. Aktualnie stoi na bocznym torze chojnickiego dworca. Od 2008 roku stowarzyszenie Arcana Historii podjęło działania by przywrócić parowóz do świetności. "Tymek" miał być odnowiony i służyć jako minimuzeum kolejnictwa. Niestety koszty przerosły możliwości społeczników, którzy musieli płacić także za dzierżawę torów. Dlatego w 2012 roku wypowiedzili umowę. Wówczas władze miasta podjęły temat, ale do tej pory nie ma żadnych ustaleń z właścicielem, czyli PKP Cargo. Burmistrz skierował niedawno kolejne pismo do kolejowej spółki: - Ten ostatni egzemplarz parowej lokomotywy cenny jest nie tylko dla miłośników kolejnictwa, których nie brakuje w Chojnicach. Z pewnością stałby się jedną z historycznych wizytówek Chojnic przyczyniając się do ich promocji – Arseniusz Finster argumentuje w piśmie z 23 marca. W odpowiedzi liczy na deklarację o nieodpłatnym przekazaniu parowozu i określenie warunków takiegoż. Urząd wkrótce ma zlecić wykonanie koncepcji na zagospodarowanie terenu dworca, więc warto przy tej okazji wreszcie ustalić co z zapomnianą ciuchcią, która niszczeje, a mogłaby być fajną atrakcją.