Strona główna

Punkty zapalne

Punkty zapalne

2014-03-27 12:48:12  |  Tekst i fot. mz

Niewielu mieszkańców samorządu osiedlowego nr 4, czyli osiedli Hallera, Bursztynowego i Igieł, uczestniczyło we wczorajszym spotkaniu sprawozdawczym. Wykorzystali za to obecność przedstawicieli policji, straży miejskiej i ratusza. Narzekali na sprawiających kłopoty młodych mieszkańców Młodzieżowej 3, z którymi mimo wizyt policji, nie udaje się zrobić porządku. Innym z punktów zapalnych był niedostatek miejsc parkingowych i dojazd do garaży regularnie zalewany w czasie ulew.

Najbardziej dali się usłyszeć mieszkańcy ul. Młodzieżowej. Szukali wokół bloków 1-3 dodatkowego miejsca dla aut. Ich nadzieje niestety rozwiał dyrektor komunalki Jarosław Rekowski. Trzeba zacząć od projektu budowlanego, podobnie jak w przypadku nieszczęsnej drogi dojazdowej do garaży. Od czerwca zeszłego roku wypompowano tam łącznie 47 beczek wody. Zdaniem jednego z mieszkańców Młodzieżowej to zbędny koszt, a wystarczy przy pomocy ekipy, rury "dwusetki" i niwelatora rozwiązać problem. - Musi być projekt, pozwolenie na budowę. Nie możemy tego przeskoczyć – tłumaczy dyrektor z ratusza.

Mieczysław Bloch z os. Bursztynowego zwraca uwagę, by poprawić oświetlenie przejść dla pieszych przy Kościerskiej: - Bo naprawdę nie widać. Nie tylko bezpieczeństwo pieszych, ale i rowerzystów jest zagrożone. Choć powstają ścieżki, to pewnymi odcinkami trzeba poruszać się ulicą, a wtedy trzeba być widocznym, z czym niestety bywa różnie. - Może rowerzyści przekażą nam jakieś uwagi i wskażą niebezpieczne miejsca. Ale nie może też być tak jak w Holandii, gdzie rowerzysta jest świętą krową – uważa. W imieniu rowerzystów zgłoszono też wniosek do spółdzielni o stojaki dla rowerów przy ul. Młodzieżowej 3. Zniknął płotek, a po co przypinać rowery do rur na klatce i zabierać i tak małą już przestrzeń?

Mieszkańcy powyższego bloku muszą uporać się z uciążliwymi sąsiadami. - W słynnej klatce nr 2 jest słaba wola współpracy mieszkańców ze służbami – odpowiada mł. asp. Mariusz Wojciechowski. Bo gdy przyjeżdża patrol policji, to często jest już po ptakach, a pijący i rozrabiający pod blokiem, ulatniają się. Tylko czy wtedy policjant ma kierować pierwsze kroki do zgłaszającego czy do miejsca, gdzie coś się dzieje? - Rozumiem, że ludzie się boją – mówi zastępca komendanta straży Arkadiusz Megger. - Wyrzucają przez okno flaszki puste, że w łeb można dostać – skarżą się. - Gdzie są rodzice? – zastanawia się Zygmunt Reszczyński, przewodniczący „czwórki”.

Powracający postulat mieszkańców to chodnik łączący osiedle Igły z miastem, a także plac zabaw. - To musi być zrobione – zgadza się wiceburmistrz Jan Zieliński. Infomuje też o najbliższej inwestycji na osiedlu, czyli trybunach i parkingu na boisku Modrak. W planie pracy przewodniczący osiedla uwzględnił realizację imprez z okazji Dnia Dziecka, balu przebierańców czy festynu na Igłach. Pytanie tylko czy to zintegruje mieszkańców. Nadal bowiem wracają głosy o rozdziale osiedla Hallera z Bursztynowym i Igłami. Możliwe, że wkrótce zaczną nabierać realnego kształu, bo takie kroki zapowiadają mieszkańcy os. Bursztynowego.

Relacja video dzięki uprzejmości www.chojnice.tv (dłuższa relacja ze spotkania dostępna będzie wieczorem)

Powiązane artykuły:

Najnowsze artykuły:

pełna wersja Chojnice24  |  do góry

© chojnice24.pl  |  powered by intensys.pl