Strona główna

Zapoznanie na zabawie

Zapoznanie na zabawie

2014-03-25 15:53:05  |  Tekst i fot. mz

50 lat wspólnego pożycia małżeńskiego świętowały trzy pary. Dziś w ratuszu państwo Labenz, Ziółtkowscy i Żygowscy odebrali medale za długoletnie pożycie. Złotych jubilatów łączy fakt, że poznali się w 1962 roku. Pierwsi na wieczorku tanecznym, kolejni na weselu i sylwestrowej prywatce. Rok później pary stanęły przed ołtarzem. Jubilaci byli zgodni co do jednego. Czas szybko upływa.

 

Bernadeta i Bogdan Labenz poznali się na wieczorku tanecznym harcerzy i żeglarzy. Pani Bernadeta była drużynową, pan Bogdan bosmanem. Pobrali się 12 października 1963 roku. Jubilat pracował w Zakładach Mięsnych i Państwowych Zakładach Zbożowych. Jubilatka jako pielęgniarka w szpitalu. Nadal zresztą pracuje. Już teraz w prywatnej w firmie, z czego jest bardzo zadowolona. Podobnie jak z rodziny. - Mamy wspaniałe dzieci i całą rodzinę, która trzyma się razem. Na rocznicę zorganizowali nam wyjazd na Cypr – opowiada jubilatka. Wychowali dwoje dzieci i doczekali się pięciorga wnucząt oraz jednego prawnuka. Czas wolny spędzają na działce. Pan Bogdan lubi też wędkować. - Sam łowi, sprawia i smaży – chwali małżonka.

Maria i Marian Ziółtkowscy poznali się na weselu u krewnych. Ślub wzięli 13 lipca 1963 roku w Brusach. Ona pochodzi z Zalesia, on ze Swornychgaci. Od 40 lat mieszkają w Chojnicach. Pani Maria pracowała jako instruktor zawodu krawieckiego. - Bardzo lubiłam pracę z młodzieżą – wspomina. Pan Marian był murarzem i cieślą w Chojnickich Fabrykach Mebli. Jubilaci wychowali czworo dzieci i doczekali się dziewięciorga wnucząt. Lubili pracę w ogródku i wycieczki rowerowe, teraz w wolnym czasie oglądają telewizję.

Małgorzata i Stanisław Żygowscy poznali się w sylwestra i niecały rok później, bo 7 grudnia 1963 roku wzięli ślub w Urzędzie Stanu Cywilnego w Chojnicach. Receptę na długie lata w szczęściu mają w zasadzie prostą. - U nas nie ma czegoś takiego jak ciche dni. Trzeba powiedzieć swoje i żyć dalej – radzą jubilaci. - Tak szybko minęło, ale siły jeszcze nam dopisują, więc trzeba pokazać wnukom, że można jeszcze popracować w ogródku, nawet jak coś strzyka i boli. W końcu po ciężkiej pracy są plony – mówi pani Małgorzata. Pracowała w PeBeRol-u, Spółdzielni Mieszkaniowej i PSS Społem. Pan Stanisław przepracował 40 lat, z czego większość w Chojnickich Zakładach Przemysłu Terenowego. Emeryci w wolnym czasie chodzą na spacery i oglądają telewizję. Pani Małgorzata rozwiązuje krzyżówki, wysyła rozwiązania i nawet zdarza jej się wygrać. Złoci jubilaci wychowali trzy córki. Doczekali się ośmiorga wnucząt i dwóch prawnuków. - Mamy opiekuńcze dzieci i wnuki – chwalą jubilaci.

Powiązane artykuły:

Najnowsze artykuły:

pełna wersja Chojnice24  |  do góry

© chojnice24.pl  |  powered by intensys.pl