Świerki za 6,5 tysiąca złotych
Dyrekcja szpitala tłumaczy, że musiała zasadzić drzewa na swoim terenie. Przy okazji budowy oddziału kardiologicznego przeprowadzono wycinkę, w zamian świerki posadzono w innym miejscu, dokładnie przed prywatną przychodnią vis-à-vis szpitala.
Sprawę na sesji powiatu na początku miesiąca poruszył radny Wojciech Rolbiecki. Tą zainteresował się po lekturze skargi, która wpłynęła od właścicieli przychodni Salus. - Kto podjął decyzję o nasadach świerków, które z powodzeniem mogłyby pełnić rolę choinek świątecznych na niejednym rynku miejskim w okresie Bożego Narodzenia? Jaki był cel tych nasad? Jakimi kryteriami kierują się osoby decydujące o wykonywaniu nasad w urzędzie przez pana zarządzanym? IIe zapłacił podatnik za te nasady mające na celu, zdaniem skarżących, utrudnianie im działalności? - dopytywał radny na sesji. Starosta nie umiał odpowiedzieć na pytania, które przekierował do dyrekcji lecznicy. Natomiast skargę rozpatrywać będzie Wojewódzki Sąd Administracyjny.
Znamy treść odpowiedzi, którą radny otrzymał w tej sprawie od dyrektora Leszka Bonny. Tłumaczy w niej, że do nasadzeń w terminie do kwietnia tego roku zobowiązywała go pisemna decyzja burmistrza. Urząd pozwolił wyciąć drzewa przy okazji budowy oddziału kardiologicznego, ale zobowiązał do nowych nasad. Gdyby szpital tego nie spełnił, zapłaciłby prawie 6 tysięcy złotych kary. - Posadzeń drzew dokonano na terenie użytkowanym przez szpital w miesiącu listopadzie 2013 r. Koszt wynosił 6508,57 zł. Firmę wyłoniono na podstawie postępowania przetargowego otwartego – wyjaśnia w piśmie dyrektor Bonna. Urzędowe zalecenia wykonano. Pytanie tylko czy miejsce na kilkumetrowe świerki wybrano przypadkowo, przy okazji zasłaniając logotyp? - Można tylko podejrzewać, że głos właścicieli przychodni jest uzasadniony. Na kilku hektarach działek szpitala jest z pewnością wiele potencjalnych miejsc, gdzie można było wymagane ustaleniami z gminą drzewa posadzić. Moim zdaniem miejsce nasad wybrano w określonym celu – kwituje radny opozycji.
Odpowiedź dyrektora Bonny na interpelcję radnego Rolbieckiego