Strona główna

'Silne lobby sportu i kultury'

'Silne lobby sportu i kultury'

2013-11-22 14:55:31  |  Tekst i fot. mz

W poniedziałek radni miejscy mają przyjąć plan współpracy z organizacjami pozarządowymi, którym samorząd zleca realizację zadań publicznych. Na kulturę, sport, ochronę zdrowia i inne wydzielono już konkretne kwoty.

 

Z konkursu grantowego stowarzyszenia mogą zdobyć pieniądze na realizację swoich inicjatyw. Przedtem oczywiście ich wnioski są analizowane przez specjalną komisję. - Żebyśmy się nie łudzili. Ma dostać, ten kto ma dostać – zauważył Krzysztof Haliżak na komisji rady miejskiej. Wskazał, że w programie współpracy z NGO-sami jest zapis pozwalający na zlecenie zadania z pominięciem otwartego konkursu ofert. - Ostateczna decyzja i tak należy do burmistrza – stwierdził radny Kongresu Nowej Prawicy. „Nachapać” według Haliżaka mogą się przedstawiciele dwóch dziedzin. - Jest silne lobby sportu i kultury – twierdzi radny, który stoi na stanowisku, że pewne wydatki należą do sfery prywatnej i samorząd nie powinien ich finansować. - Po niektórych wydarzeniach kulturalnych można schamieć – dorzucił oliwy do ognia. Z takimi zarzutami nie mógł zgodzić się radny Bogdan Kuffel, który wytknął koledze z rady, że z grantów "nachapać" się nie można, bo idą na konkretne działania, z których do grosza trzeba się rozliczyć. - 36 tysięcy na kulturę, to takie silne lobby? Po jakich wydarzeniach można schamieć? - zwrócił się do Krzysztofa Haliżaka. Odpowiedzi na ostatnie pytanie nie poznał.

Wśród działaczy stowarzyszeń krążą opinie, że granty to tajne dofinansowanie niektórych klubów sportowych w Chojnicach. Do tego są dyscypliny, które według nich są przez władze miasta preferowane. - Tylko piłka nożna i boks, reszta jest pomijana. Już sam sposób planowania środków wskazuje na co pójdą. To zamyka możliwość starania się o środki wszystkim – stwierdził Zbigniew Szyszka, pasjonat tenisa ziemnego i boule. Zaprotestował Andrzej Mielke z komisji grantowej: - Chyba 30 klubów dostało dofinansowanie.

Pulę środków na przyszły rok przeznaczono na 9 zakresów:

  1. kultura, sztuka, ochrona dóbr kultury i dziedzictwa narodowego – 36 tys. zł

  2. kultura fizyczna i sport – 308 tys. zł

  3. wypoczynek dzieci i młodzieży – 2,5 tys. zł

  4. ochrona i promocja zdrowia – 390 tys. zł

  5. integracja europejska – 2,5 tys. zł

  6. przeciwdziałanie uzależnieniom i patologiom społ. - 20 tys. zł

  7. ekologia – 1,5 tys. zł

  8. ochrona zwierząt (prowadzenie schroniska) 320 tys. zł

  9. pomoc społeczna 648,5 tys. zł

Uwagi do programu współpracy miał radny Bartosz Bluma. Wśród tych zadań publicznych zabrakło mu wymienionych w ustawie, tj.: promocja przedsiębiorczości i działania wspierające demokrację i społeczeństwo obywatelskie. - Czy zakres wynika z ograniczonych środków? - spytał Bluma. - Trudno przepisać wszystko z ustawy, a potem nie realizować – odpowiedział mu Marian Rogenbuk. Wniosek zgłosił Krzysztof Haliżak. Prosił o doprecyzowanie do sesji form współpracy w zakresie nieodpłatnego udostępniania sali na potrzeby organizacji, by zapobiec podobnej sytuacji, które miała miejsce z Projektem Chojnicka Samorządność. Miasto odmówiło stowarzyszeniu salki na comiesięczne konferencje prasowe.

Powiązane artykuły:

Najnowsze artykuły:

pełna wersja Chojnice24  |  do góry

© chojnice24.pl  |  powered by intensys.pl