Sprawa wraca do Chojnic
Decyzją Sądu Okręgowego w Słupsku sprawa zakłócania przez burmistrza Chojnic protestu Wspólnej Ziemi przeciwko prywatyzacji ostatniego przedszkola samorządowego wraca na chojnicką wokandę.
Dzisiaj (14.08) Sąd Okręgowy w Słupsku rozpatrzył apelację stowarzyszenia „Wspólna Ziemia”. Decyzją słupskiej temidy sprawa zakłócania przez burmistrza Chojnic protestu Wspólnej Ziemi przeciwko prywatyzacji ostatniego przedszkola samorządowego, wraca do Sądu Rejonowego w Chojnicach. Czy faktycznie wróci nie jest do końca pewne, bowiem 9 września miną dwa lata od protestu i sprawa zwyczajnie może ulec przedawnieniu.
O komentarz w sprawie wyroku poprosiliśmy prezesa stowarzyszenia „Wspólna Ziemia” Radosława Sawickiego, a także burmistrza Arseniusza Finstera.
- Oczywiście dzisiejsze uchylenie wyroku chojnickiego sądu, który w maju uniewinnił Arseniusza Finstera, bardzo mnie cieszy. Po raz kolejny Sąd Okręgowy w Słupsku zakwestionował decyzje chojnickich sędziów zajmujących się sprawą. W werbalnym uzasadnieniu do dzisiejszego uchylenia wyroku sędzia stwierdził, że burmistrz Finster ewidentnie przeszkadzał i zakłócał we wrześniu 2011 roku. Dodał, że postawa obwinionego budzi zgorszenie, zaś postawa sędziego, który rozpatrywał w Chojnicach sprawę, jest daleka od mądrości życiowej. Z niecierpliwością oczekuję pisemnego uzasadnienia dzisiejszej decyzji Sądu Okręgowego w Słupsku - powiedział Radosław Sawicki.