Strona główna

Upalny urlop w Charzykowach

Upalny urlop w Charzykowach

2013-08-06 13:59:12  |  Tekst mz, fot. (aw)

Ci, którzy zaplanowali sobie urlop na początek sierpnia, trafili w pogodę doskonale. Turyści, którzy wypoczywają w Charzykowach, korzystają z pięknej aury i chłodzą się w jeziorze. Osoby spotkane przez nasze reporterki pochodzą z różnych stron Polski i często przyjeżdżają tu co roku.

 

Wojciecha Wysockiego spotkaliśmy, gdy spacerował z córką Zuzią promenadą. Pochodzi z  Warszawy, pracuje w Brukseli, a do Charzyków przyjeżdża od wielu lat. - Moi pradziadkowie wybudowali tu domek. Mam sentyment do tego miejsca. Jestem tu co roku, a Zuzia jest już piątym pokoleniem, które przyjeżdża - opowiadał.

Przez te lata Charzykowy sporo się zmieniły. Jak zmiany ocenia warszawiak? - Mam trochę mieszane uczucia, może dlatego, że dobrze wspominam swoje dzieciństwo i lata 90'. Powstają nowe inwestycje, jak marina czy promenada, ale znikają wille i stare domy np. w pobliżu kościoła. Uważam, że niekoniecznie są to zmiany w dobrym kierunku. Brakuje też oferty poza sezonem dla turystów wymagających, choćby spa - podzielił się swoim zdaniem. Upał panu Wojtkowi specjalnie nie doskwiera. - Może wybierzemy się na plażę. Jak pogody nie ma, to ciężko o rozrywki dla dziecka - stwierdził turysta z Warszawy. - Niewątpliwie na takie upały najlepsza jest klimatyzacja, wybieranie zecienionych miejsc i picie dużej ilości napojów - dodał Wojciech Wysocki.

 

 

Pani Jola z okolic Skierniewic do Charzyków przyjechała z rodziną po raz pierwszy. - Przyjechaliśmy na wczasy zorganizowane. Jest bardzo spokojnie i fajnie. A chodziło o to, żeby się wyrwać z miasta - przyznała turystka. Dziś zdecydowanie będzie unikać słońca. - Wczoraj spaliłam się na Apacza, więć dziś w koszulce szukam cienia - śmiała się, choć wszystko obcierało spaloną skórę. - Mąż i dzieci uwielbiają taką pogodę, ja mniej, ale staram się dostosować. Przecież chodzi o to, żeby była pogoda - mówiła. Czekała z aparatem aż rodzinka wskoczy na deski surfingowe. - Ja nie lubię bezpośredniego kontaktu z wodą, ale chyba na kajaki dam się namówić - mówiła. Syn Kacper ochłody będzie szukał podczas kąpieli w jeziorze, na surfing nie dał się jeszcze namówić.

Choć upalnie było już od rana, to na promenadzie dało się spotkać biegaczy. - Teraz już wracam do domku. 15 minut biegałam zaledwie, bo jest za ciepło i tlenu brakuje - przyznała Alicja Najdowska spod Poznania. - Lubię biegać i tym bardziej biegam na urlopie, bo wreszcie jest czas - dodała. W ślady mamy poszła też 7-letnia córka, która wybrała sprint. - Jesteśmy w Charzykowach od piątku. Przyjeżdżamy co roku od pięciu lat. Teściowa ma tutaj domek i cała rodzina się zjeżdża - opisywała turystka. - Inaczej sobie wakacji nie wyobrażam - dodała pani Ala. - Dziś cały dzień spędzimy w wodzie i na wodzie - na żaglach. Byliśmy już w Swornychgaciach i Fojutowie - powiedziała.

Małżeństwo z Torunia Mirosława i Piotr Drażdżewscy w Charzykowach są po raz szósty. - W zasadzie co roku nocujemy w tym samym pensjonacie. Tym razem wybraliśmy namiot - opisywał pan Piotr. - Nie jest źle, ale się śmieję, że już chyba za stary jestem na to - dodał. Jak trafili do Charzyków, są dwie wersje. - Przez internet - stwierdził torunianin. Małżonka jednak go poprawiła. - 20 lat temu byłam tu na koloniach. Bardzo wiele się zmieniło, oczywiście na lepsze - chwaliła pani Mirka, która opalała się na pomoście. Małżonek wybrał leżak i parasol. - Wczoraj płynęliśmy do Małych Sworów kajakami. Dziś na plaży wypoczywamy. Na wodzie się nie czuło, jak słońce pali, stąd dziś się chowam - przyznał turysta z Torunia. Dodał, że w upały koniecznie trzeba zabezpieczyć skórę: - Najlepiej filtrem 50. W Charzykowach spędzą kilka dni. - Na weekend wybieramy się na Pojezierze Brodnickie do agroturystyki nad jezioro Ciche. Już drugi raz, tam jest dopiero spokój - mówili.

Na głównej plaży spotkaliśmy pp. Arkadiusza i Iwonę z dziećmi Szymonem i Martyną. Do Charzyków przyjechali spod Inowrocłwia już drugi raz. - Byliśmy w zeszłym roku i nam się spodobało. Nie jest przeludnione, jak gdzie indziej. Siedzimy na plaży i dobrze widzimy dzieci, dlatego to miejsce wybraliśmy. Jest bardzo fajnie - ocenili. Turyści przyjechali wczoraj i zostają do czwartku. - Dziś na pewno będzie plażowanie i rowery, bo słyszeliśmy, że są tu fajne ścieżki. No i oczywiście place zabaw - opisywało małżeństwo spod Inowrocławia. Jak znoszą upał? - Wczoraj było idealnie, dziś trochę cieplej. Zobaczymy jak to będzie, najwyżej będziemy się często chłodzić w jeziorze - stwierdziła pani Iwona. Na resztę urlopu jeszcze planów nie mają. - Wymyślimy coś spontanicznie - powiedział pan Arkadiusz.

Powiązane artykuły:

Najnowsze artykuły:

pełna wersja Chojnice24  |  do góry

© chojnice24.pl  |  powered by intensys.pl