SITA bije na głowę

Do przetargu na odbiór i wywóz śmieci na terenie gminy Chojnice stanęło jedynie dwóch oferentów. - Spodziewałem się kilku, ale było dwóch największych - poinformował wójt Zbigniew Szczepański. Oferty złożyły firmy Zakład Oczyszczania Miasta Pestka A. z Klawkowa i SITA. Ta ostatnia zaproponowała niespełna 813 tys. zł, lokalna firma prawie jeszcze raz tyle.

 

W gminie mają powody do radości. Dziś rano otwarto oferty w przetargu na odbiór i wywóz śmieci z terenu gminy do Zakładu Zagospodarowania Odpadów w Nowym Dworze na okres 1,5 roku. Urzędnicy mają miesiąc czasu na jego rozstrzygnięcie. Jak poinformował wójt, wpłynęły dwie oferty znacznie poniżej kosztorysu opiewającego na 1,9 mln zł. Oferta ZOM Pestka z Klawkowa to 1 mln 522 tys. zł, a SITY z siedzibą w Kościerzynie jedynie 813 tys. zł. - Dla nas to jest szokująca cena. SITA bije na głowę - przyznał Zbigniew Szczepański. Dla gminy to lepiej, choć wójt obawia się o losy rodzimej firmy, która przegrała już czwarty przetarg. - Cieszę się z wyniku przetargu, ale życzę, żeby firma pana Pestki miała pracę - stwierdził.

Link do Mp3 (Przetarg na śmieci)

- Na obecnym etapie nie analizujemy obniżki podatków - zapowiedział włodarz. - Jestem zwolennikiem obniżek, ale zrobimy to najszybciej za pół roku - dodał Szczepański. Najpierw od 1 lipca cały system musi ruszyć i wtedy okaże się ile osób zadeklarowało, że w gminie mieszka na stałe, ale też jaka będzie ściągalność. - Wpłynęło ok. 4 200 deklaracji z gospodarstw domowych. Liczba mieszkańców spada pod 15 tys. i tego się spodziewaliśmy - poinformował dyrektor wydziału ochrony środowiska Andrzej Brunka. W gminie zameldowanych jest 17,8 tys. W urzędzie weryfikują dane posiłkując się m.in. meldunkami czy pomocą sołtysów, którzy sprawdzają czy np. faktycznie ktoś przebywa za granicą.

W ramach ustawy śmieciowej urząd podpisze umowę z ZZO na nieodpłatne przyjmowanie od mieszkańców wielkogabarytów czy gruzu. Warunkiem jest samodzielny transport do Nowego Dworu. Taka możliwość będzie już prawdopodobnie od 1 czerwca, a nie 1 lipca, kiedy w praktyce ruszy reforma śmieciowa. Zwycięzca przetargu dwa razy w ciągu roku będzie też taką zbiórkę przeprowadzał.