Gatta zgotowała im prawdziwe piekło

Po wygraniu walki z Marwitem Toruń i awansie do półfinału fazy play off Ekstraklasy Polskiej Ligi Futsalu, przyszedł zimny prysznic i przegrana na wyjeździe z Gattą Zduńska Wola 0:6!

Od początku spotkania lepsze wrażenie sprawiała drużyna gospodarzy. Już po upływie 106 sekund po raz pierwszy na listę strzelców wpisał się Michał Marciniak. Ten sam zawodnik w 6. minucie uwolnił się spod opieki naszych obrońców i w sytuacji sam na sam nie dał najmniejszych szans Łukaszowi Błaszczykowi. W zespole z Chojnic zawodziło to, co było naszą najmocniejszą stroną w spotkaniach z "Marchewkowymi", mianowicie gra w obronie.

W 9. minucie Łukasz Błaszczyk po raz trzeci wyjmował piłkę z własnej bramki, po samobójczej bramce Dominika Soleckiego. Jakby tego było mało, w 12. minucie Michał Marciniak zdobywając czwartą bramkę dla swojego zespołu, zanotował klasycznego hat tricka, strzelając trzy gole w jednej połowie. O tym, że ciężko szło zawodnikom Olega Zozulyi, świadczy fakt, że w 14. minucie było już bagatela 5:0 dla przeciwników. Takim też wynikiem zakończyła się pierwsza część spotkania.

W drugiej części gospodarze nie zwalniali tempa, a ataki naszej drużyny były mało skuteczne, chaotyczne i nieporadne. Gatta spokojnie kontrolowała przebieg spotkania, upokarzając nasz zespół po raz kolejny w 29. minucie. Przy stanie 0:6 na ostatnie sześć minut pojawił się w bramce Sebastian Kartuszyński, który zmienił zdeprymowanego Łukasza Błaszczyka. Nie mając już nic do stracenia, nasz zespół w końcówce zagrał z lotnym bramkarzem, dążąc do strzelenia honorowego trafienia. Ta sztuka jednak się nam nie udała. Taki sam manewr zastosowali na ostatnie 90 sekund gospodarze, jednak kibice nie doczekali się już więcej bramek i ostatecznie Red Devils przegrało z Gattą Zduńską Wolą aż 0:6.

Przed meczem nic nie wskazywało na taki pogrom Czerwonych Diabłów. Jednak dziś (20.04) na parkiecie grała tylko jedna drużyna i była nią Gatta Zduńska Wola. Nasz zespół niczym nie przypominał zespołu ze środowego zwycięstwa z Marwitem w Chojnicach. Czy trener Oleg Zozulya po tak wysokiej porażce zmotywuje odpowiednio swój zespół na jutrzejsze spotkanie? Czy Diabły wespną się na wyżyny swoich możliwości i zapomną o sobotniej porażce? O tym przekonamy się już jutro (21.04) o godzinie 18, kiedy to rozegrany zostanie drugi mecz półfinałowy.

GATTA ZDUŃSKA WOLA - RED DEVILS CHOJNICE 6:0 (5:0)

Red Devils Chojnice: Błaszczyk, Kartuszyński – Sobański, Sundeev, Mączkowski,  Kolesnik, Ł. Pieczyński, D. Pieczyński, Kriezel, Solecki, Kaźmierczak.