Dziurawe jak ser

Od naszych Czytelników otrzymaliśmy maile z prośbą o interwencję wraz ze zdjęciami ulic Asnyka i Leśmiana. Określenie - dziurawe jak ser - naprawdę nie jest na wyrost. Dyrektor wydziału komunalnego Jarosław Rekowski sam przyznaje, że te drogi to koszmar. Ma jednak dobrą wiadomość dla mieszkańców tej okolicy, w poniedziałek zaczynają się roboty na wspomnianych Asnyka i Leśmiana, a także Jastruna, Bałuckiego i Żeromskiego.

Część dziur na tych gruntowych drogach uzupełniono żużlem i kruszywem w tym tygodniu. - Fragment Asnyka do Leśmiana i Leśmiana do Człuchowskiej - opisuje dyrektor komunalki Jarosław Rekowski. - Mieliśmy umówioną realizację na 5 lutego, ale musieliśmy wstrzymać ją ze względu na duże opady śniegu. Są też kłopoty z żużlem, bo z MZEC tyle nie produkuje. Część pobraliśmy, są jeszcze zapasy ubiegłoroczne - tłumaczy. Od poniedziałku na wymienionych ulicach gruntowych pracować będzie Marbruk, uzupełniając ubytki żużlem i kruszywem. Na Zamieściu i Sobierajczyka także mają działać drogowcy.

Takie cząstkowe łatanie niestety na razie musi wystarczyć. Plany budowy ul. Asnyka są, ale kiedy dojdzie do ich realizacji, tego nie potrafi powiedzieć dyrektor Wydziału Budowlano-Inwestycyjnego Jacek Domozych. - Mam projekt i pozwolenie na budowę. W budżecie na ten rok nie ma tej inwestycji - informuje urzędnik. Szacunkowy koszt jest niebagatelny, bo 5 mln zł. Można startować do programu tzw. schetynówek i pozyskać 50 % wartości inwestycji. W tym roku jednak miasto stara się o taką dotację na ul. 14 Lutego (fragment przy os. Kolejarz). - Tam się cały czas budują domy, a pewnie znalazłyby się takie ulice, przy których od lat stoją domy, a nadal nie ma dobrej drogi - zauważa.

Zdjęcia poniżej zostały nadesłane przez Czytelników we wtorek (5.02) i środę (6.02)