Oby nowy rok nie był gorszy
W pierwszym w 2013 roku wydaniu Bez Montażu jego uczestnicy omówili najważniejsze wydarzenia minionego roku. Opowiedzieli także gdzie żegnali 2012 rok i witali nowy rok.
W naszej redakcji gościliśmy miejskich radnych - Mirosława Janowskiego (Program 2014) przewodniczącego Rady Miejskiej, Krzysztofa Haliżaka (Kongres Nowej Prawicy) oraz Bartosza Blumę (Prawo i Sprawiedliwość). Moderatorem dyskusji był Jerzy Erdman, który wybrał do dyskusji dwa pierwsze tematy. Ostatni, dotyczący parku 1000-lecia, wybrali uczestnicy naszej sondy internetowej i ulicznej. Całość dyskusji zajęła jej uczestnikom 50 minut.
Link do Mp3 (Całość dyskusji w Bez Montażu z 7.01.2013)
Nim rozpoczęli omawianie kilku najważniejszych wydarzeń 2012 roku, goście Bez Montażu odpowiedzieli na pytanie dotyczące miejsca, gdzie spędzili ostatni dzień minionego roku i podjętego noworocznego postanowienia. Okazało się, że każdy z nich powitał Nowy Rok we własnym domu.Link do Mp3 (O Sylwestrze 2012 roku i noworocznych postanowieniach)
Pierwszym tematem, z którym zmierzyli się uczestnicy programu, to przeprowadzona w 2012 roku prywatyzacja ostatniego samorządowego przedszkola w Chojnicach. Nie zabrakło komentarzy do zawirowań z jednym z uczestników konkursu. Janowski, jako argument udanej prywatyzacji, podał fakt rozpoczęcia przez nowego właściciela remontu budynku przedszkola przy ul. Młodzieżowej.Link do Mp3 (O prywatyzacji PS9 przy ul. Młodzieżowej)
Kolejnym ważnym ubiegłorocznym wydarzeniem było rozpoczęcie budowy dwóch galerii handlowych, które adresowane są przede wszystkim do mieszkańców Chojnic. Zapytaliśmy naszych gości, czy nie obawiają się, że w przyszłości na Starym Rynku funkcjonować będą wyłącznie banki.
Link do Mp3 (O rozpoczęciu w 2012 budowy 2 galerii handlowych)
Ostatni temat wybrali w głosowaniu uczestnicy sondy, który uznali za najważniejsze wydarzenie 2012 roku finiszującą rewitalizację parku 1000-lecia. Dopytywaliśmy się gości, czy nie obawiają się zbyt dużych kosztów utrzymania parku, a także czy nie podzielają obaw Marka Wituszyńskiego o przetrwanie roślin posadzonych w ogrodzie botanicznym.