Samorządowcy walczą o linie kolejowe
Samorządowcy z wszystkich szczebli nie ustają w staraniach o utrzymanie funkcjonowania zagrożonych zamknięciem linii kolejowych z Chojnic do Kościerzyny i Szczecinka.
Wczoraj (12.12) Leszek Bonna, radny Sejmiku Województwa Pomorskiego i przewodniczący Komisji Budżetu i Finansów, spotkał się z Mieczysławem Strukiem, marszałkiem Województwa Pomorskiego. Głównym tematem rozmowy była kwestia utrzymania połączeń kolejowych na liniach Chojnice - Kościerzyna oraz Chojnice - Szczecinek. – Jej wynikiem jest deklaracja marszałka o utrzymaniu obydwu połączeń kolejowych. Na linii Chojnice - Szczecinek z uwagi na brak rozwiązań alternatywnych dla tego szlaku, natomiast na linii Chojnice - Kościerzyna z uwagi na możliwość dotarcia tym szlakiem do planowanej Pomorskiej Kolei Metropolitalnej. Podczas dyskusji udało nam się znaleźć źródła dodatkowych środków finansowych na utrzymanie tych połączeń. Ustaliliśmy ponadto, iż na początku lutego spotkamy się z samorządowcami ziemi człuchowskiej i chojnickiej, na którym przedstawimy pomysły na utrzymanie zagrożonych likwidacją połączeń kolejowych – przekazał nam Leszek Bonna.
Tydzień wcześniej (5.12) uczestnicy Konwentu Starostów Województwa Pomorskiego na spotkaniu w Słupsku przyjęli apel, w którym proszą marszałka Mieczysława Struka o wstrzymanie decyzji o likwidacji istniejących linii kolejowych. Wymieniono w nim nie tylko te, które znajdują się na terenie naszego powiatu, ale także w rejonie Słupska. Starostowie argumentując swoją prośbę, podnoszą fakt, że taki krok może przyczynić się do wzrostu bezrobocia. Utrudni także uczniom i studentom dotarcie do szkół i uczelni.
Wicestarosta Przemysław Biesek – Talewski, przekazując treść apelu podczas czwartkowej (13.12) konferencji prasowej, tak skomentował ostatnie zabiegi samorządowców – Mam nadzieję, że do marca uda się wypracować wspólne stanowisko, które będzie wszystkich satysfakcjonowało.
Również wicewójt Piotr Stanke liczy na zmianę decyzji władz województwa. – Od ich decyzji zależy, czy hasło o zrównoważonym rozwoju województwa będzie realizowane. Aktualne działania dotyczące spraw komunikacyjnych nie mają z nim nic wspólnego, jeśli zamykają się a granicy dawnego województwa gdańskiego – uważa były poseł i radny sejmiku.