Pupile na obrazkach
Chojnickie Stowarzyszenie Miłośników Zwierząt w miniony piątek (16.11) rozwiązało już miejską edycję konkursu plastycznego i fotograficznego „Zwierzątko mój przyjaciel”, dziś (22.11) nagrody otrzymali mieszkańcy gminy wiejskiej. W sali konferencyjnej UG przy herbacie i ciastkach przywitał ich wójt Zbigniew Szczepański.
- W tym roku był duży wysyp prac, na których były koty. Za rok pomyślimy o konkursie ze zwierzętami z gospodarstwa, bo w końcu to gminny konkurs – zapowiedział prezes ChSMZ Jarosław Frączek. Dzieci i młodzież najczęściej jako temat pracy plastycznej wybierali koty czy psy, ale zdarzyła się też papuga czy krowa. Najmłodsza uczestniczka konkursu miała 7 lat. - Narysowałam Fifi. To mój piesek – york – powiedziała Patrycja Szczepańska. - Bardzo lubię wszystkie zwierzęta, chciałabym jeszcze mieć kotka – zdradziła.
Uczestników konkursu nie trzeba uczyć szacunku i miłości do zwierząt. Od kierowniczki „Przytuliska” Barbary Homy-Bońkowskiej mogli się dowiedzieć o sytuacji w schronisku. Mimo, że wielu ludzi porzuca pieski, to część z nich odnajduje nowy dom. - Trafiają nawet za granicę. Dwa pojechały do Niemiec. Dostajemy od nowych właścicieli maile ze zdjęciami – o pozytywnych aspektach swojej pracy mówiła Barbara Homa-Bońkowska.
- Mam taki album ze zwierzętami, które były w naszym w domu – opowiadała szefowa gminnej oświaty Bernadeta Zimnicka. - Jak ostatnio go przeglądałam, to było ich całkiem sporo m.in. papużki, chomik, rybki. Myślę, że czasami zbyt łatwo ulegamy namowom dzieci na zwierzątko, kiedy są jeszcze zbyt małe, żeby one same się nimi zajmowały – podzieliła się swoją refleksją ze zebranymi. W końcu posiadanie pupila to nie tylko zapewnienie strawy i opieki, ale przede wszystkim serca. Uczucie jest obopólną korzyścią.