Okręgi wyborcze zatwierdzone
Na poniedziałkowej (22.10) sesji Rady Miejskiej najwięcej emocji wywołała sprawa uchwały o podziale Chojnic na 21 jednomandatowych okręgów wyborczych. Wniosek o jej zdjęcie z porządku obrad został oddalony. Uchwała została przyjęta przy czterech głosach wstrzymujących się.
Zgodnie z sugestiami niektórych komisji, został zdjęty projekt uchwały dotyczący nazwy dla ronda u zbiegu ulic Dworcowej i Piłsudskiego. Bogdan Kuffel przy okazji wyraził pogląd, że najlepszym wyborem byłby patron pochodzący z Chojnic. Spotkało się to z kąśliwą uwagą Krzysztofa Haliżaka, by szef komisji edukacji sprawdził, czy Finder i Nowotko, mający swe ulice w pobliżu jego miejsca zamieszkania, mają korzenie chojnickie. Wcześniej Haliżak, jako sekretarz wrześniowej sesji rady, zarekomendował przyjęcie protokołu z niej. – Pewne niejasności, które wynikły w trakcie analizy protokołu, zostały wyjaśnione. Radny, którego te niejasności dotyczyły, wniósł poprawki do protokołu. Zatwierdził je przewodniczący rady – w takiej formie sekretarz przekazał radnym swoje stanowisko.
Burmistrz Arseniusz Finster swe tradycyjne sprawozdanie z działań w okresie międzysesyjnym tym razem przedstawił z mównicy. W półgodzinnym wystąpieniu poinformował radnych o takich wydarzeniach, jak przygotowania do konkursu na dyrektora Chojnickiego Centrum Kultury, wydaniu pierwszego numeru Kwartalnika Chojnickiego, projektowanych zmianach w statucie Młodzieżowej Rady Miejskiej, zapowiedział wprowadzenie możliwości wykupu mieszkań komunalnych za 50% wartości ich wyceny. Promocja miałaby obowiązywać przez najbliższe 3 lata. Poinformował ponadto o zbliżającym się posiedzeniu Rady Strategii, które jest zaplanowane na 6 listopada. Wspomniał o tym ostatnim wydarzeniu także jej przewodniczący Antoni Szlanga, który zwrócił się z apelem do lokalnych mediów, by zachęciły członków Rady o liczniejszy udział w najbliższym spotkaniu.
Sporo czasu podczas przedstawiania przez szefów komisji sprawozdań i podjętych na posiedzeniach wniosków zabrał Marian Rogenbuk. Obszernie uzasadniał podjęte jednomyślnie decyzje komisji budżetowej, którą kieruje. Zmierzają one do ograniczania poziomu zadłużenia miasta, dyscyplinowania wydatków budżetowych, polityki kredytowej oraz szukania przez miasto terenów pod inwestycje tzw. produkcyjne. Burmistrz Finster w odpowiedzi przyznał, że myśli podobnie, jak Rogenbuk, ale ma sposób na utrzymanie dotychczasowego poziomu inwestycji. Przedstawi go na najbliższym posiedzeniu Rady Strategii.
Dyskusję wokół uchwały o okręgach wyborczych rozpoczął Bartosz Bluma. Przedstawił swe wątpliwości, co do właściwych proporcji liczebności poszczególnych okręgów wyborczych. Żalił się, że tak późno stanęła ta sprawa na forum rady. „Dura lex, sed lex” – od rzymskiej sentencji prawniczej (Twarde prawo, ale prawo) rozpoczął wyjaśnianie radnemu podstaw prawnych takiego, a nie innego kształtu uchwały, dyrektor generalny Robert Wajlonis. Zaznaczył, że projekt uchwały jest zgodny z zapisami Kodeksu Wyborczego. Nie wyklucza ona ewentualnych zmian w zasięgu terytorialnym każdego osiedla. Warunkiem jest ich przeprowadzenie w takim czasie, by mogły one być z odpowiednim wyprzedzaniem uwzględnione w kształcie okręgów. Ich zwolennikiem jest burmistrz. – Jednomandatowe okręgi wyborcze to wyższa forma demokracji, ale trzeba bardzo ostrożnie „majstrować” w układzie istniejących osiedli – zauważył Arseniusz Finster. Tylko radni Prawa i Sprawiedliwości oraz Krzysztof Haliżak wstrzymali się od głosu przy podejmowaniu decyzji o wielkości okręgów wyborczych.