Jak i z czym do szkoły
Już wkrótce dzieci i młodzież znów zaczną dźwigać na plecach ciężkie tornistry lub plecaki. Te szkolne „pojemniki” ważą często ponad 5 kg.
Oprócz książek i zeszytów, ich ciężar zwiększają kredki, pisaki, bloki rysunkowe, piórnik z pełnym wyposażeniem, strój gimnastyczny, drugie śniadanie, napoje w butelkach, etc. A według norm Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) ciężar tego, co dziecko dźwiga na plecach, nie powinno przekraczać 10% jego masy ciała. Tymczasem w Polsce badania prowadzone przez Państwową Inspekcję Sanitarną dowodzą, że prawie 50% uczniów dźwiga za ciężkie tornistry lub plecaki, co prowadzi do trwałych wad postawy. Ponadto sposób odżywiania naszych „milusińskich” nie sprzyja ich zdrowiu. Już od lat mowa jest o tym, że: „każdy uczeń powinien mieć swoją szafkę w szkole”. Natomiast kontrola tornistrów lub plecaków dzieci powinna stać się codziennym nawykiem ich rodziców.
Problem żywienia dzieci
Niestety wiele dzieci nie je w domu śniadań przed wyjściem do szkoły, a rodzice tłumaczą to na ogół brakiem czasu (poranny pośpiech itp.). Żeby dziecko pozostawić w tym względzie samo sobie, najpierw trzeba je nauczyć prawidłowych zachowań żywieniowych i na początku pilnować. Bo to nikt inny, ale właśnie rodzice wpędzają swoje dzieci w choroby takie jak: nadwaga, otyłość, cukrzyca etc. Wszystko to robią z miłości, a najczęściej lenistwa. Dzieci tyją więc na potęgę i z pulchnych maluchów wyrastają równie pulchne nastolatki.
O zasadach żywienia dzieci i młodzieży dowiedzą się rodzice wchodząc na stronę internetową www.geminichojnice.pl. Porad udziela profesjonalista od spraw żywienia Sabina Budkiewicz. Dietetyk chętnie udzieli porad drogą mailową. Zapraszamy rodziców do lektury.
Katarzyna Karpus