Porażka Kolejarza, zwycięstwo rezerw Chojniczanki

Trzy punkty zainkasowali po tej kolejce zawodnicy Bartosza Nartowskiego, którzy pokonali na własnym stadionie Potok Pszczółki 4:1. Nieco mniej szczęścia miał Kolejarz, który przegrał w acyzimowych warunkach z Wdą Lipusz 1:2.

CHOJNICZANKA  II – POTOK PSZCZÓLKI 4:1 (1:1)
Adrian Ligienza 16',
Kacper Tatara  74',
Marcin Trojanowski 77',
Paweł Posmyk (90. - rzut karny)

Jantar/Chojniczanka: Krakowiak – Pestka, Steinke (77' Jakosz), Kaśnikowski, Lenart – Trojanowski, Szczepan, Ligienza (82' Skiba), Parzy, Posmyk – Tatara.

KOLEJARZ CHOJNICE - WDA LIPUSZ 1:2
Michał Kukliński- (90. - rzut karny).

Kolejarz: Żakowski, Sagan Marek, Sagan Michał, Błaszkowski Robert, Sikora  (46' Szmagliński), Rozwadowski (60' Pitroch), Kukliński, Błaszkowski Daniel, Przytarski, Podemski(65' Domeracki ), Jażdżewski (80' Tyma).

- W pierwszej połowie graliśmy w ogromnej śnieżycy pod strasznie porywisty wiatr. Mi na ławce rezerwowych trudno było spojrzeć w stronę bramki przeciwnika w tej pogodzie, tak grad i śnieg w twarz uderzał, a co dopiero moim zawodnikom, którzy raz że ledwo widzieli piłkę, musieli pod ten wiatr biegać. Przeciwnik miał ułatwione zadanie, gdyż z wiatrem w plecy łatwiej było im konstruować akcje. Druga połowa była już wyrównana. Jak na złość pogoda się poprawiła, a wiatr ustał. Niestety chwila rozluźnienia i błąd indywidualny obrony, troszkę też bramkarza, spowodował stratę drugiej bramki. Chłopcy się nie podłamali i do końca walczyli o korzystny wynik. W 90 min. po faulu na D. Błaszkowskim, kontaktowego gola zdobył M. Kukliński. Na wyrównanie nie starczyło już czasu i sił. Podsumowując ten mecz mogę powiedzieć, że mam niedosyt, gdyż przy normalnych warunkach tego meczu byśmy nie przegrali. Cieszy mnie to, że drużyna walczy do końca i zostawia serce i zdrowie na boisku. Mam nadzieję, że w następnych meczach to już zaprocentuje - mówi trener Kolejarza Chojnice, Paweł Skiba.