Protest i pismo do UOKiK – o PKS na sesji

Temat Przedsiębiorstwa Komunikacji Samochodowej Chojnice powraca jak bumerang. Tym razem na sesji Rady Gminy Chojnice, która odbyła się 13 marca. Swój protest na działania przewoźnika, który za zgodą starosty i marszałka likwiduje przystanki, podczas sesji złożył radny Andrzej Grala w imieniu mieszkańców Silna.

Andrzej Grala narzekał, że młodzież, która dojeżdża codziennie do szkoły w Tucholi, musi pieszo pokonać drogę aż do Wysokiej, żeby wsiąść do autobusu. Pod protestem podpisało się stu mieszkańców wsi. Kilka słów radny gminny skierował do radnych powiatowych. - Ja nie wiem co Wy robicie. Zastanówcie się co starosta podpisuje – mówił Andrzej Grala. Wójt Zbigniew Szczepański zadeklarował, że pismo wręczy w środę (14.03) na ręce wicemarszałka Czesława Elzanowskiego.

- Myślę, że PKS Chojnice nie będzie długo funkcjonował jako przewoźnik pasażerski w powiecie chojnickim przy takich, a nie innych działaniach – mówił w trakcie sesji wójt. - Dla nas jest to niezrozumiałe, że ktoś może się mścić na gm. Chojnice za podjęcie uchwały z 29.12.2011 r. Działania te tylko utwierdzają mnie o słuszności tej decyzji. Wówczas podczas wyjazdowej sesji rady gminy w Silnie podjęto decyzję o podpisaniu porozumienia miasta z gminą o zbiorowym transporcie. Usługi te świadczy Miejski Zakład Komunikacji.

Wójt nie może zrozumieć czym kierował się PKS nie zatrzymując się na przystankach. Uważa, że opłaca się stanąć nawet dla jednej osoby. Poinformował również o wysłaniu przez urząd gminy pisma do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów w Warszawie. Ponadto w ten czwartek w Chojnicach gościć będzie wojewoda Ryszard Stachurski, który według informacji przekazanych przez wójta podjął pewne działania. - Powiadomił radę nadzorczą PKS-u i ministra skarbu, bo 49 procent udziałów należy do Skarbu Państwa – przekazał wójt.