Niezadowalający remis

Zapewne remis Red Devils Chojnice z Clearexem Chorzów nie zadowala żadnej ze stron, ale z przebiegu całego spotkania to drużyna z Chojnic pozostawiła lepsze wrażenie na parkiecie.

Już w pierwszych minutach spotkania można było zauważyć, że oba zespoły dopasowały się poziomem do prezentowanej przez siebie gry. Gołym okiem widoczne było to, że Clearex to nie Wisła Kraków. W początkowej fazie meczu bliżsi zdobycia gola byli chojniczanie, jednak strzał Łukasz Sobańskiego trafił tylko w słupek, a Jakub Mączkowski nie trafił w piłkę do pustej bramki. W 12. minucie po jednej z kontr drużyny przyjezdnej, Jacek Burglin w sytuacji sam na sam przepuścił piłkę pomiędzy nogami, przez co przegrywaliśmy 1:0. Po niespełna minucie smutku przyszła pora na radość. Tomasza Uflika pokonał po asyście Tomasza Kriezela, Łukasz Sobański. Cieniem sam dla siebie był Mariusz Kaźmierczak, który wraz z Jakubem Mączkowskim znacznie obniżyli swoje loty, nie prezentując tego, do czego przyzwyczaili nas we wcześniejszych latach. Goście tylko za sprawą Tomasza Uflika, który swoje ofiarne interwencje "przyjmował" na twarz lub szyję, nie przegrywali spotkania.

Po zmianie stron Czerwone Diabły za wszelką cenę dążyły do zdobycia bramki. Dobrze na boisku prezentował się Sundeev, który był bliski pokonania bramkarza gości. Pomimo optycznej przewagi naszego zespołu, który ponownie zaliczył trafienie w słupek i poprzeczkę, spotkanie zakończyło się remisem 1:1.

RED DEVILS CHOJNICE - CLEAREX CHORZÓW 1:1 (1:1)
Łukasz Sobański 13'          Tomasz Rabczak 12'

Red Devils: Burglin (Kępa) - Ivanov, Sundeev, Mączkowski, Kolesnik - Sobański, Żołądź,  Chrzonowski, Kriezel, Kaźmierczak.