Strona główna

Raz jedna, raz druga połowa

Raz jedna, raz druga połowa

2012-01-18 15:55:29  |  tekst i fot: Ł.R.

Ostatnio podczas wewnętrznego sobotniego sparingu Chojniczanki Chojnice piłkarze narzekali na stan murawy, na której leżał śnieg. Sprawdzamy na kim spoczywa obowiązek odśnieżania boiska.

Boisko Nowych Nadziei Modrak pobudowano z myślą o zapleczu treningowym dla pierwszego zespołu Chojniczanki. Aktualnie nie nadaje się jednak do użytkowania. Powód?  Brak specjalistycznego sprzętu do jego odśnieżania. Jeszcze nie tak dawno, bo w ubiegłym roku drużyna Grzegorza Kapicy z powodu braku warunków do treningu jeździła do Bytowa. Już sam wewnętrzny sparing rozgrywany w sobotę w tak niedogodnych warunkach przyprawiał o ból głowy. O zdanie nt. przygotowania boiska zapytaliśmy dyrektora sportowego Chojniczanki Dawida Frąckowiaka.

- To jest problem. Na dzień dzisiejszy nie ma specjalistycznego sprzętu do odśnieżania. We wtorek zespół trenował na tym boisku, ale... prowizorycznie. Opiekunem obiektu jest Mieczysław Bloch, ale to jest niemożliwe by on sam bez sprzętu doprowadził boisko do stanu używalności - mówi Frąckowiak. - W tej chwili prowadzimy rozmowy z miastem, żeby ten problem jak najszybciej rozwiązać - dodał wiceprezes klubu Jarosław Klauzo.

O odśnieżanie boiska zapytaliśmy opiekuna obiektu Mieczysława Blocha. - Nie widzę problemu, boisko jest regularnie odśnieżane. Dla przykładu zawodnicy Lechii Gdańsk sami biorą łopaty i w ramach rozgrzewki odśnieżają. Staram się zawsze przygotować boisko na czas. Wczoraj normalnie odbyły się treningi, a dzisiaj jest dzień przerwy.

Boisko wybudowano za pieniędze miasta, dlatego zasięgnęliśmy informacji w ratuszu. -Sukcesywnie, na bieżąco staramy się odśnieżać boisko przy ulicy Bałtyckiej. Ciężkim sprzętem nie można tam wjechać, tego zabrania nam producent. Są wstępne ustalenia z trenerem Chojniczanki Grzegorzem Kapicą, że odśnieżana będzie raz jedna, raz druga połowa. Nie da się odśnieżyć 8 tysięcy metrów kwadratowych w ciągu jednej godziny. Łącznie potrzeba na to 7,8 godzin - wytłumaczył kierownik referatu sportu i kultury Zbigniew Buława.

Należałoby zastanowić się nad sensem przeprowadzania treningów i gier kontrolnych w takich trudnych warunkach. Za chwilę kontuzje wyeliminują kolejnych (po Bartoszu Tyktorze) zawodników z występów w Chojniczance. A takiego scenariusza nikt przecież w Chojnicach nie życzyłby sobie. Może należy zapytać jak ten problem został rozwiązany w Bytowie, a może częściej przeprowadzać treningi w halach sportowych, gdzie piłkarze mają komfortowe warunki. Może powinniśmy się cieszyć z tego, że nasza drużyna wyjeżdża na obóz przygotowawczy do Słubic, gdzie miejmy nadzieję warunki do trenowania będą znacznie lepsze. Powinno się dbać o boisko nie tylko w czasie sezonu, ale i poza nim. Zimą systematycznie je odśnieżać, żeby na lato nie było niespodzianek. Można by też na zasadzie współpracy z dyrekcją Aresztu czy Schroniska dla Nieletnich, zlecić takie prace osadzonym, dobrze rokującym na przyszłość w zamian za... np. karnet na rundę wiosenną. 

Powiązane artykuły:

Najnowsze artykuły:

pełna wersja Chojnice24  |  do góry

© chojnice24.pl  |  powered by intensys.pl