
Pomoc dla Karolinki. Dalej zbieramy nakrętki
Karolinka choruje na nieuleczalaną chorobę - rdzeniowy zanik mięśni. Na sprzęt potrzeba aż 31 tys. zł. Rodziny nie stać na taki wydatek, dlatego zwraca się o pomoc. Pieniądze można wpłacać na specjalne konto, ale można też, co nic nie kosztuje, zbierać plastikowe nakrętki. Nasza redakcja będzie je przyjmować.
Dwuletniej Karolince z Rytla-Nadleśnictwa lekarze dawali maksymalnie dwa lata życia. Dziewczynka wciąż żyje, ale jej stan może się w każdej chwili pogorszyć. Karolinka choruje na nieuleczalną genetyczną chorobę – SMA typu 1, rdzeniowy zanik mięśni.
- Karolinka sama nie potrafi usiąść. Leży w łóżku, trzeba ją obracać. W nocy trzeba do niej wstawać – opisuje jej mama pani Daria Kropiewnicka. Praktycznie cały dzień dziewczynka jest noszona przez matkę, a w nocy także trzeba czuwać. - Bardzo potrzebny jest nam koflator tj. asystent kaszlu, który wymusza sztuczny kaszel i do tego ssak medyczny. Bez tego w nocy córka może się udusić – mówi mama. Sprzęt może uratować życie dziewczynki, zanim na miejsce przyjedzie karetka pogotowia. Koflator jest kosztowny. To wydatek rzędu 28 tys. zł. Do tego ssak za 3 tys. zł. Narodowy Fundusz Zdrowia nie refunduje sprzętu. Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie także odmówiło dofinansowania. Niestety rodziny nie stać na sprzęt, dlatego zwróciła się o pomoc.
Pieniądze można wpłacać na konto Towarzystwa Przyjaciół Dzieci (KRS 0000253075), które prowadzi akcję zbiórki.
Bank Spółdzielczy, nr konta: 56 8146 0003 0000 0198 2000 0003 z dopiskiem Karolinka
Towarzystwo Przyjaciół Dzieci Oddział Powiatowy Chojnice, ul. Strzelecka 31, 89-600 Chojnice
Rodzina dziewczynki będzie także zbierać plastikowe nakrętki. Mieszkańcy Rytla, którzy chcą w ten sposób pomóc, mogą kontaktować się bezpośrednio z panią Darią Kropiewnicką pod nr tel. 664 932 468. Natomiast wszyscy chojniczanie mogą przynosić kapsle do redakcji portalu Chojnice24 przy ul. Bytowskiej 126 w godz. 8-16. Zachęcamy też firmy i instytucje do zbiórki. Poprzednia zbiórka zakończyła się sukcesem ("Udało się zebrać 6 ton"), więc i tym razem liczymy na naszych Czytelników.