Strona główna

Gmina nie chce udziałów. Konflikt się zaostrza

Gmina nie chce udziałów. Konflikt się zaostrza

2011-06-03 13:37:38  |  Tekst mz, fotomontaż ms

Z ust wójta Zbigniewa Szczepańskiego podczas wczorajszej sesji padła deklaracja, że gmina jest zainteresowana kupnem udziałów MZK, by w ten sposób wspomóc spółkę. Dziś wójt zmienił zdanie: - Nie jesteśmy jednak zainteresowani. Sprawa jest zamknięta, szczególnie po ostatnim artykule w „Czasie Chojnic” - odpowiada wójt. Początek konfliktu włodarzy to kwestia galerii w Pawłówku, ale widać, że na tym się nie kończy. Włodarze dyskutują ze sobą, a raczej kierują do siebie zarzuty na łamach tygodnika.

Gmina Chojnice wraz z Miejskim Zakładem Komunikacji szuka możliwości przekazania dodatkowych środków do spółki. Stawki ustalono na 4 lata, a ceny paliw znacznie wzrosły, co powoduje, że szacowana strata z terenu gminy na ten rok to aż 400 tys. zł. A jak mówi prezes MZK Mieczysław Sabatowski, firma musi kierować się rachunkiem ekonomicznym. Podniesione zostaną ceny biletów, ale nie zniweluje to straty.

Wójt Zbigniew Szczepański wraz z radcą prawnym Edwardem Meyerem nie znaleźli prawnych możliwości zwiększenia dotacji dla miejskiej spółki przewozowej. Ale na czwartkowej sesji rady gminy wójt mówił o innym rozwiązaniu – wykupie części udziałów MZK, gdyby oczywiście miasto zwróciło się z taką propozycją: - Mam nadzieję, że burmistrz, który żywi mnie ogromnym szacunkiem, taką propozycję mi złoży – mówił wójt podczas sesji, a w jego tonie dało się odczuć aluzję do konfliktu z burmistrzem Arseniuszem Finsterem. Ten drugi dziś na konferencji prasowej zadeklarował, że z takową propozycją wystąpi. - To jest pomysł, który przedkładałem 10 lat temu i mam na to dowody – zauważył.

W grę wchodzi jednak wykup od 30 do 50 % udziałów. Mniej nie zadowala włodarza Chojnic.

Link do Mp3 (50 % i bylibyśmy partnerami)

Gdyby faktycznie była to połowa, to można by mówić o partnerstwie. O to jednak ostatnio trudno, jeśli chodzi o wójta i burmistrza. Żadnego wykupu bowiem nie będzie. Dziś wójt krótko odpowiada: - Sprawa jest zamknięta.

Zmiana decyzji nastąpiła po przeczytaniu listu Arseniusza Finstera w „Czasie Chojnic”. Czy dobra do tej pory współpraca samorządów zostanie zaprzepaszczona czy włodarze się opamiętają? Jak jednak widać po treści ich listów, nic na to nie wskazuje. Raczej można spodziewać się eskalacji konfliktu.

Jeszcze pod koniec lutego nic nie zapowiadało kryzysu w stosunkach między włodarzami.

Powiązane artykuły:

Najnowsze artykuły:

pełna wersja Chojnice24  |  do góry

© chojnice24.pl  |  powered by intensys.pl